niedziela, 28 września 2014

SENNA MIŁOŚĆ

 
 Lubię cię o świcie.
Taką jeszcze nierozbudzoną, taką ciepłą... 
Twój senny zapach znów działa na me zmysły,
A ja poddaję mu się powoli.
Chcę usnąć przy tobie na nowo,
Ale moje usta mnie nie słuchają,
Bo już tańczą magicznie na twym ciele.

Najpierw delikatnie, ospale,
Każdym muśnięciem
Wnikają w twój sen i ciało.
Rozbudzają twe zmysły powoli,
By za chwilę poczuć
Ich szaleństwo na sobie.
Pocałunek za pocałunek,
Dotyk za dotyk.
Dłonie splecione w uścisku
Mówią to, czego usta nie mogą.
Kocham cię do szaleństwa.
Oddaję się znów tobie
I biorę cię znów w posiadanie
W pierwszych promieniach słońca
Nasza miłość na nowo rozkwita.
I jak feniks, budzi się do życia...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz