sobota, 14 czerwca 2014

NOMADY LOS



Jestem Nomadą, którego przez wieki minione gna przez pustynie życia tylko jedno pragnienie:
Odnaleźć kolejny raz ciebie...
Następne nasze wcielenie....
Los przeznaczył mi rolę tułacza, i to jedno nie zmienia się nigdy.
Choćby nie wiem, jak wielkie mieszkało we mnie znużenie,
Wciąż mnie gna myśl przez tysiąclecia,
Że muszę odnaleźć ciebie.
I kiedy, po dniach samotności, znów zaczynam całować ślady twych stóp na skraju pustyni...
Śmierć nas rozdziela.

A ja  w kolejnym życiu znów biorę swój tułaczy kij  w dłonie
I wyruszam w swą nieustanną Drogę ku tobie...

Pamiętasz?

Byłam twym dzieckiem. które kochałaś nad życie.
Miłością bezwarunkową, co to tylko dawać umie
Nie chcąc nic w zamian, bo i po co ?
Dziecko kocha się za nic i taką miłość niosłyśmy w sobie
Przez każde kolejne życie.
Bezwarunkowa, szczera i na zawsze.
Miłość bez imienia, a jednak nasza do końca...
Byłaś też mym rycerzem, który umarł w niechcianej wojnie
Z moim imieniem na skrwawionych ustach,
A moje serce pękło w tym samym momencie,
Bo bez ciebie żyć już nie chciało.
Następne wcielenie to moja starość
I znużenie i męka, że tym razem już nie znajdę mego Serca.
A jednak znów odnajduję w beznadziei - ciebie.
I rozkwitam niczym kwiat paproci, by choć na chwilę cieszyć się tobą
I Odejść o świcie i znów wrócić, jak zawsze... z Nomady losem  w  zanadrzu.
Zaklęty krąg, z którego żadne z nas uwolnić się nie chce,
Bo miłość silniejsza od śmierci wciąż nas gna ku sobie.
Być z tobą, bez czasu, i Odejść, i ciągłej tułaczki
Po tysiącleciach szukania i wiecznej udręki,
Że w tym wcieleniu nie odnajdę Twych śladów
Na piasku bezkresnej pustyni historii..
Pokonać każde rozstanie, każdy ból istnienia...
I żyć przy tobie, bez losu Nomady.
Bez wieczności, czekania, szukania wciąż ciebie.
Chcę utknąć w bezczasie, ale tylko przy tobie.
Nieważne, kim Los każe nam być  w następnym wcieleniu,
Byleby było ono ostatnie.
Chcę zasypiać przy tobie ze spokojem w sercu,
Że to już koniec bezkresnej tułaczki po kolejnym rozstaniu.
Jestem dziś z tobą, i znów kocham ciebie.
Mój tułaczy kostur...
Nie chcę go więcej...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz